Czasem człowiek ma ochotę zobaczyć jakiś zabytek, dajmy na to modernistyczny Zamek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Wiśle. Nadrabia więc drogi, dojeżdża na miejsce, a tam - rajd samochodowy. Może gdyby człowiek interesował się sportem motorowym nieco głębiej niż na poziomie WRC, F1 i ewentualnie IRC, to by wiedział, że tu i teraz rozgrywa się właśnie Rajd Barbórka Cieszyńska. I że jeden z oesów przebiega tuż przed bramą wyżej wspomnianego Pałacu.
Ale nie wiedział. Nie pozostało mu więc nic innego, jak zaparkować samochód daleeeeko, potem wdrapywać się pod górę przez leśne bezdroża (bo szosą te rajdówki śmigały), a na koniec stanąć vis-a-vis Pałacu i pstryknąć zdjęcie.
Oczywiście jakaś rajdówka musiała wjechać w kadr :-)
piątek, 25 listopada 2011
środa, 23 listopada 2011
Dwa tygodnie lata w środku... jesieni
Co tu dużo gadać, mam szczęście. Trzeci rok z rzędu mogę się wyrwać na kilkanaście dni do ciepłych krajów w czasie, gdy w Polsce jest raczej zimno. Podobno dla człowieka mieszkającego na stałe w klimacie umiarkowanym (czytaj: tam, gdzie zimą jest mróz), takie nagłe nagłe wyskoki w tropiki nie są zbyt zdrowe. Podobno. Ja uszczerbku na zdrowiu jak na razie nie odczuwam, za to wiem na pewno, że psychologicznie pomaga to przetrwać okres zimowy znakomicie.
I w przyszłym sezonie wiem, że powtórzę taki wypad po raz kolejny :-)
I w przyszłym sezonie wiem, że powtórzę taki wypad po raz kolejny :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)