Co tu dużo gadać, mam szczęście. Trzeci rok z rzędu mogę się wyrwać na kilkanaście dni do ciepłych krajów w czasie, gdy w Polsce jest raczej zimno. Podobno dla człowieka mieszkającego na stałe w klimacie umiarkowanym (czytaj: tam, gdzie zimą jest mróz), takie nagłe nagłe wyskoki w tropiki nie są zbyt zdrowe. Podobno. Ja uszczerbku na zdrowiu jak na razie nie odczuwam, za to wiem na pewno, że psychologicznie pomaga to przetrwać okres zimowy znakomicie.
I w przyszłym sezonie wiem, że powtórzę taki wypad po raz kolejny :-)
Widzę że te wypady nie mają jednak złego wpływu na zdrowie, bo trzeba mieć dużo siły i zdrowia by maszerować w takich warunkach :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrzymałości. Osobiście daleko mi do takiej kondycji. Pewnie już bym nie wstał gdybym w takim tempie zmienił klimat :)
OdpowiedzUsuń