To było takie improwizowane pstrykanie z wnętrza jadącego tramwaju PST. Faktycznie trzeba przyznać - jest szybki. Jako Łodzianin, zazdroszczę. Teoretycznie u nas też jest coś, co ma szumną nazwę Łódzki Tramwaj Regionalny, było uruchomione w zeszłym roku i łączy supernowoczesną i superszybką linią aż trzy miasta. Teoretycznie. Bo w praktyce, jeśli coś staje co trzysta metrów na światłach i przystankach, i w dodatku dzieli torowisko ze starymi zwykłymi tramwajami, to nie ma prawa jechać szybko.
A wracając do PST - ten kadr powstał oczywiście przypadkowo. Gdybym celował, to w życiu bym nie uchwycił tego w ten sposób. Nie mówię, że nie celowałem. Owszem celowałem, i to nie raz: w tramwaje, jadące w przeciwną stronę. Zgadnijcie, co z tego wyszło :-)
czwartek, 15 października 2009
Poznański Szybki Tramwaj (PST)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiedyś jechałam poznańskim szybkim tramwajem. Wyłączenie świateł z trasy i od razu było lepiej.Ale w moim odczuciu metro nadal szybsze.Większe odległości między stacjami.Łódzkie tramwaje rzeczywiście bardzo wolne, to chyba wina krzywych torów bo modele podobne wiekiem do warszawskich. Zresztą pal sześć tramwaj, u nas ostatnio płoną autobusy. Od zeszłych wakacji spłonęło już chyba kilkanaście, i to tych nowych! Ikarusom to się nie zdarzało :)
OdpowiedzUsuńAle numer, czuję jakbym jechała, patrząc :)
OdpowiedzUsuń