niedziela, 6 grudnia 2009

Kinderferienlager


1989, DDR Kinderferienlager, originally uploaded by Hodowca.

Każde zdjęcie ma swoją historię - głosi podtytuł tego bloga. Zaś ta marna fotografia ma dla mnie wartość historyczną wręcz unikatową. Już tłumaczę dlaczego.

W 1989 roku, jako dzieciak z podstawówki (choć dziś byłoby to gimnazjum), zostałem wysłany przez rodziców na kolonie za granicę, do bratniego kraju NRD. Autokar dowiózł nas w uroczą okolicę pełną jezior i lasów, po czym zatrzymał się przed budynkiem, na widok którego my, koloniści, wpadliśmy w popłoch. TO podobno była szkoła, na czas wakacji zamieniana w ośrodek kolonijny. Ale TO wyglądało jak zapuszczona rudera i w sumie tym właśnie było. Tamtych kolonii w ogóle nie wspominam dobrze, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że NRD kojarzyło się wtedy przeciętnemu Polakowi jako niemalże Zachód. I te biedne dzieciaki w autokarze - w tym ja - wyobrażały sobie, że jedziemy w nie wiadomo jakie luksusy. A tu taaaaki zonk!

Efekt tego szoku był taki, że postanowiłem jakoś uwiecznić to miejsce gwałtownego zderzenia wyobrażeń z rzeczywistością. I specjalnie w tym celu, wyłącznie dla tego jednego zdjęcia, kupiłem swój pierwszy aparat fotograficzny :-)

Był to jakiś najprostszy z możliwych, plastikowy i tandetny model. Ale tylko na taki było mnie stać z mojego kieszonkowego. Oczywiście aparat był enerdowski. Nabyłem go chyba w sklepie z zabawkami, w ogóle był koloru różowego! Kompletnie nie pamiętam jego nazwy. Ot, różowe prostokątne pudełeczko z kliszą w środku.

I tak oto powstała pierwsza fotografia, którą zrobiłem moim własnym aparatem. Trzy miesiące później runął mur berliński. Jakby nie patrzeć - kawał historii :-)

1 komentarz:

  1. Nie dosć, że świetne wspomnienia, to jeszcze historyczne zdjęcie, no no no:)

    OdpowiedzUsuń