niedziela, 5 kwietnia 2009

"Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem"

Naprawdę, wcale nie miałem zamiaru tytułować drugiego wpisu z rzędu cytatem z T.Love. Podobnie jak wcale nie planowałem snuć się w niedzielę o siódmej rano po warszawskiej starówce. Ale tak jakoś wyszło. A takiego światła, jakie dzisiaj było na Krakowskim Przedmieściu, po prostu nie można zignorować :-)

2 komentarze:

  1. O siódmej rano zwykle jest piękne światło :) no chyba, że chmury całe niebo przysłaniają.

    Zignorować rzeczywiście nie można:)

    P.S. Chyba dostrzegłem jakiegoś małego paproszka na matrycy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie da się ukryć - światło przepiękne...

    OdpowiedzUsuń